Na Marszu Niepodległości spalono zdjęcie Tuska. Bosak tłumaczy uczestników demonstracji
Choć policja określiła demonstrację jako bardzo spokojną, w trakcie tegorocznego Marszu Niepodległości nie obyło się bez incydentów. Do sieci trafiły nagrania mężczyzny palącego flagę Niemiec oraz zdjęcie Donalda Tuska. Na filmach widać, że zdarzenie obserwuje spora grupa gapiów i nikt ze zgromadzonych osób nie interweniuje. – Za to, że sześć milionów nas k**** wymordowali, trzeba tę chamską flagę spalić. Podpalaj ją k****, podpalaj ją tę k**** – wykrzykuje mężczyzna. – Pal się, ty k**** – komentuje.
Marsz Niepodległości 2021. Bosak o spaleniu zdjęcia Tuska
– Był to jeden z największych, najspokojniejszych, najradośniejszych Marszów Niepodległości, z najlepszą atmosferą i najniższym odsetkiem osób, które by swoim zachowaniem odstawały od tego, co uznajemy za godne i odświętne – stwierdził Krzysztof Bosak w rozmowie z Polskim Radiem.
Pytany o incydenty do których doszło podczas marszu – uczestnicy spalili flagę Niemiec oraz zdjęcie Donalda Tuska poseł Konfederacji uznał, że te wydarzenia nie powinny być określane mianem incydentów. – To manifestacje konkretnych uczestników. Podobne manifestacje mogą mieć postać haseł. Ja na żadnym Marszu nie paliłem żadnej flagi, nie mam takiej potrzeby – podkreślił polityk.
Krzysztof Bosak dodał, że „jest uczestnikiem debaty publicznej i ma swoje środki, żeby wyrażać poglądy”. – Są ludzie, których nikt nigdy nie zapyta o zdanie. Dla nich gest spalenia flagi czy portretu może być wyrazem postawy politycznej – wyjaśnił polityk.